Aktualności
Ani się obejrzeliśmy i już mamy połowę stycznia nowego roku. Czas zatem sprawdzić, co słychać w temacie odwróconej hipoteki w Polsce. Niestety, wiadomości mamy dobre tylko dla funduszy hipotecznych i innych spółek prywatnych, które oferują świadczenia na prawach dożywocia.
Jakie to wiadomości?
A takie, że banki choćby nawet nie wiem jak chciały zacząć wprowadzać na rynek odwrócony kredyt hipoteczny, to na razie nie mogą, bo ‘depcze im po piętach’ tak zwany podatek bankowy. Przepisy przyjął właśnie projekt ustawy o podatku bankowym. Podpis Prezydenta bowiem zdaniem ekspertów to już tylko konieczna formalność, która tak czy inaczej będzie miała miejsce.
Nie chcemy wgłębiać się w procedury i zasady jego działania, bo nie to naszych Czytelników tak naprawdę interesuje, ale kilka cyferek nie zaszkodzi. Zgodnie z założeniami już od lutego tego roku banki, ubezpieczyciele i firmy pożyczkowe (konkretnie całe grupy kapitałowe) będą miały obowiązek wpłacać do Budżetu Państwa 0,44 procent aktywów. Szacuje się, że ma to w sumie przynosić 4,5 miliarda złotych rocznie. To całkiem pokaźna liczba, z którą trzeba sobie jakoś w sektorze bankowym poradzić…
Cóż bardziej palącego mógł mieć na myśli wiceprezes PKO BP Jacek Obłękowski w niedawnej rozmowie z Wyborczą? Naszym zdaniem, przede wszystkim to.
Zdajemy sobie też sprawę z tego, że można uważać, iż każda wymówka jest dobra, ale takie są fakty. Podatek bankowy, który wejdzie już na pewno do banków zrównując je w jakimś sensie z firmami pożyczkowymi zdrowo namiesza w utartych schematach, prognozach i innych cyferkach na rynku kredytowym, a nawet nie tylko, bo tak naprawdę odbije się na całej bankowości w mniejszym lub większym stopniu.
Banki będą miały 2 wyjścia: nieco uszczuplić zyski lub konsekwencje podatkowe zrzucić na klientów… Wybór naprawdę trudny, bo jeśli wygra rozwiązanie drugie w rezultacie zysk też się obniży. Jak by nie patrzeć, ciekawie to niestety nie wygląda…
Ale my przecież nie o tym, a o dobrych wiadomościach dla spółek prywatnych…
Żeby nie było tak słodko, że wciąż kwitnie im swego rodzaju monopol, mimo głosów o tym, że ustawa regulująca kwestie związane z odwróconym kredytem w Polsce w przedbiegach przypomina trupa, my jednak nie tracimy nadziei, że już niebawem poznamy pierwszy podmiot, który zaoferuje polskim seniorom (i nie tylko) odwrócony kredyt hipoteczny. Banki w końcu przecież też na tym zyskają. Ludzie w zamian za pieniądze, z których skorzystają za życia, po śmierci oddadzą bankom swoje często baaaardzo cenne i dobrze usytuowane nieruchomości.
Nie mamy wątpliwości, że przy obecnej sytuacji gospodarczej, przy starzejącym się społeczeństwie w naszym kraju odwrócony kredyt hipoteczny to dobre rozwiązanie. Nie mają ich też dzwoniący do nas ludzie! Dlatego wciąż czekamy i nie mamy zamiaru stawiać na odwróconej hipotece z banku przysłowiowego krzyżyka.
Co do innych niespodzianek, na koniec chyba jedna całkiem dobra, tak z innej beczki na rozweselenie: po raz pierwszy w historii Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, jej szefem a właściwie szefową została kobieta! Gdzie diabeł nie może, tam babę…
Odwróconej hipotece chyba też taka baba by się przydała…