Aktualności
Cała polska historia, bo tak chyba należałoby już określić perturbacje w pracach nad Założeniami projektu ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym, od samego początku aż krzyczy o przyspieszenie prac nad wejściem w życie tego nowego instrumentu finansowego na zasadach skrupulatnie omówionych i przedstawionych już ponad pół roku temu przez Ministerstwo Finansów. Te jednak zapewne już pokryte kurzem nadal (za sprawą Ministerstwa Gospodarki) zajmują miejsce w ministerialnych szufladach.
W tej nieustającej ciszy na temat rzeczonej ustawy dotyczącej odwróconego kredytu hipotecznego, niecały miesiąc temu, a mianowicie 30 sierpnia, nieoczekiwanie dało się słyszeć tak samo stanowcze, co zaskakujące, deklaracje Premiera o tym, że w kwestii m.in. odwróconej hipoteki, jest potrzebna i zostanie zorganizowana debata. Choć nikt do tej pory tematu nie podchwycił, warto się tą kwestią zainteresować bowiem nie wiadomo, jak to rozumieć… Czyżby procedura miała się na nowo rozpocząć?
Do tej pory Premier przecież wielomiesięczne milczenie w temacie odwróconego kredytu hipotecznego swoim brakiem działań aprobował, aż tu nagle poruszony aferą związaną z jednym z parabanków, nagle zaczyna zastanawiać się, czy przypadkiem nie przydałaby się Polakom odwrócona hipoteka, … która nota bene była w jego expose jednym z priorytetów i zadań na pierwsze półrocze 2012 roku. Dopiero teraz, tak nagle dotarło do niego, że jak sam wyliczył “lekko licząc 20 miliardów złotych” oszczędności Polaków nie jest należycie zabezpieczonych?
Idąc dalej, jakby wyrwany z realiów, podkreślił on w swoim wystąpieniu:
“Musimy się zastanowić, czy dać ludziom możliwość legalnej, dobrze skonstruowanej odwróconej hipoteki (…), by to było legalne i bezpieczne”. Nic z tego nie rozumiem. A może inaczej: rozumiem, ale niestety pojąć nie mogę. Bo czy na pewno trzeba się jeszcze nad tym zastanawiać?
Czy znajdzie się ktoś, kto wyprowadzi z błędu naszego Szefa Rządu? Oby znalazł się odważny i oby to się stało jak najszybciej… bo z każdym dniem ofiar nieuczciwych spółek przybywa…