Aktualności
Odwrócona hipoteka trochę przewrotnie dziś zajmie się na początku wiadomościami dobrymi, by potem przejść do tych raczej niechlubnych, ciągnących się za nią jak przysłowiowa kula u nogi z siłą flaków z olejem, ale po kolei.
Otóż na wstępie trzeba pochwalić i podkreślić, niekoniecznie wężykiem, że nasz doping pomógł i Senat zajmie się tematem oraz uchwaloną przez Sejm Ustawą o odwróconym kredycie hipotecznym w Komisji Finansów Publicznych i Ustawodawczej w zawrotnie szybkim tempie, bo już 23 września. Dając tym samym nadzieję nam, ale przede wszystkim setkom zdezorientowanych ludzi w Polsce szansę na to, że Ustawa ta wejdzie wżycie jeszcze w tym roku, najpóźniej w pierwszych miesiącach roku 2015 i będą oni mogli z niej w razie potrzeby skorzystać, nie narażając się na ryzyko korzystania z usług firm, które…
No właśnie, i tu jest ta druga brzydsza, żeby nie powiedzieć ohydniejsza strona medalu, przez którą nasza ekipa, pół KNF, ZBP a może nawet Ministerstwa Finansów, prosi medyków o sole trzeźwiące bo zemdleć ze złości i bezsilności można!
Ledwie w mediach pojawiła się informacja o ustawie o odwróconym kredycie hipotecznym, którą zaakceptował Sejm, nastąpił wybuch dziwnych informacji o tym, że “KNF przestrzega przed odwróconą hipoteką”, “odwrócony kredyt hipoteczny będą oferować nie tylko banki”, “odwrócona hipoteka niebezpieczna” i wiele innych paskudnych kłamstw, które mieszają w głowach ludzi różnych sfer, co prawda już od dawna, ale teraz wystartowały w zmasowanym natarciu prawie jak konwoje rosyjskie na Ukrainę…
W sumie to powinniśmy się cieszyć, jak polscy siatkarze ze zwycięstwa w półfinale Mistrzostw Świata, że już prawie zwyciężyliśmy i po latach przepychanek na polski rynek finansowy lada moment wejdzie odwrócony kredyt hipoteczny – odwrócona hipoteka, ale z drugiej strony, cieszyć się niestety nie możemy bo… przeszkadzają nam w tym głupota ludzka i nieczyste chwyty marketingowe pewnych (wiadomych) firm, nazywających swoje usługi odwróconą hipoteką, a nawet kredytem!
Veto, veto, Liberum Veto i basta!
Nie zgadzamy się na takie robiące ludziom wodę z mózgu akcje i apelujemy do Parlamentu, Rządu, mediów, a także wszystkich, którym los przede wszystkim ludzi starszych nie jest obojętny – zachowajmy poprawne rozgraniczenie terminologiczne odnośnie odwróconego kredytu hipotecznego – odwróconej hipoteki w Polsce, która dopiero za jakiś czas, po wejściu w życie stosownej ustawy, będzie oferowana przez banki.
Zdajemy sobie sprawę, że to dopiero początek walki z niekonkurencyjną (bo co ma odwrócony kredyt hipoteczny do renty dożywotniej!?) konkurencją, ale się nie poddamy. Wszędzie i na każdym kroku będziemy z uporem maniaka piętnować i korygować , czy to się komuś podoba czy nie.
A renta dożywotnia? Będzie i ona miała swoje parlamentarne 5 minut już wkrótce, więc bez sarkazmu, na czystych regułach niech trwają obie opcje – odwrócona hipoteka i świadczenia na prawach dożywocia, nie kopiąc pod sobą dołków bo już przedszkolaki wiedzą, że: “Kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada”, także chyba, a nawet na pewno, nie warto.
Może to być bowiem co prawda złoty, ale krótkotrwały strzał rozpaczy świadczeń na prawach dożywocia, na którym de facto nikt nie skorzysta.
Tym refleksyjnym akcentem, z nieco podwyższonym ciśnieniem, skończymy dzisiejszy krótki felieton, zostawiając decydentów z jego treścią aż do następnych rozważań, które niebawem.
PS. Kibicujemy Senatowi z taką samą siłą, jak naszym siatkarzom, wierząc, że wygramy i że Ustawa o odwróconym kredycie hipotecznym niebawem wejdzie w życie!