Czy z odwróconą hipoteką wiąże się ryzyko?
Jak każde przedsięwzięcie finansowe długoterminowe również i odwrócona hipoteka będzie niosła za sobą pewien stopień ryzyka. Nie da się bowiem jednoznacznie i w stu procentach przewidzieć, co się stanie na przykład za 30 lat. Nie da się przewidzieć na tak długi okres, ani sytuacji gospodarczej, ani tym bardziej oszacować prawdopodobieństwa wystąpienia na przykład klęsk żywiołowych.
Należy za ekspertami znaczyć, że dzięki odpowiednim regulacjom prawnym – Ustawie o odwróconym kredycie hipotecznym z dnia 23 października 2014r., ryzyko dla kredytobiorcy będzie minimalne. Będzie miał on zagwarantowaną wypłatę sumy kredytu i status właściciela/współwłaściciela mieszkania do śmierci.
Więcej ma do stracenia kredytodawca, który podpisując umowę odwróconej hipoteki tu i teraz, zaczyna wypłacać beneficjentowi pieniądze. Nie jest wymagana ani zdolność kredytowa, ani jakiekolwiek zabezpieczenie finansowe beneficjenta. Instytucja finansująca nie ma żadnych zysków z udzielonego kredytu do momentu śmierci kredytobiorcy.
Jedynymi zabezpieczeniami są: wymóg ubezpieczenia nieruchomości przez kredytobiorcę, utrzymywanie jej w dobrym stanie oraz określona maksymalna kwota wypłat zazwyczaj nie przekraczająca 50% wartości nieruchomości.
Trzeba podkreślić, że kredytodawca w momencie przejmowania nieruchomości po śmierci kredytobiorcy ma prawo tylko do samej nieruchomości, a więc do „gołych ścian”. Wszystko pozostałe, oraz nadwyżka po odliczeniu kwoty kredytu wraz z opłatami i odsetkami, przypada spadkobiercom.
Reasumując, należy jeszcze raz podkreślić, że instrument finansowy, jakim jest odwrócona hipoteka został skonstruowany tak, by w jak największym stopniu chronić i zabezpieczyć interesy beneficjentów.